To egoistyczne i bardzo krótkowzroczne.Gdy czubek własnego nosa zdaje się być właśnie pępkiem świata.
Ale takie uczucie czasem nadchodzi. Uczucie częściowej pustki, gdy wydaje mi się, że w układance mojego życia brakuje jednego tak ważnego puzzla, że reszta już tak bardzo mnie nie cieszy.
Żadne wichry, zawirowania, burze, czy pustynie, mgły nie są w stanie zatrzymać strumienia tej ogromnej Miłości Boga, która wciąż jest ze mną. Nawet wtedy, gdy wydaje mi się, że nie ma nikogo.
On zawsze jest. I zawsze będzie.
Dobrej niedzieli! :-)
Bo Bóg ma wiele imion. Bo przecież umarł za Grzech, Pustkę, Samotność. Bo jest w tym wszystkim, co w nas słabe i poranione - i nie może być bardziej!
OdpowiedzUsuńDo zoba eveningiem!
;-)
Warto dać odpowiednią rzeczy miarę ... bez jednego puzzla - owszem, jest jakiś brak, ale widać znakomitą większość. Nie warto zajmować się brakiem, lepiej patrzeć na to co mam!
OdpowiedzUsuńA jak się za długo patrzy na czubek własnego nosa można dostać zeza zbieżnego ;)
Dzięki ... niedziela całkiem ok :) Pozdrawiam.
Fajnie się żyje ze śiwadomością Bożej akceptacji, Bożej miłości i Bożej obecności.. Pozdrawiam z blogów:
OdpowiedzUsuńwww.tylkojezus.bloog.pl
www.tylkojezus.blog.onet.pl