poniedziałek, 20 września 2010

Alfa i Omega, Pierwszy i Ostatni, Początek i Koniec

Naturalnym jest, że popełniamy błędy. Po ludzku się gubimy, całkiem zwyczajnie obieramy nie ten kurs, co trzeba, niemal mechanicznie skręcamy w złą ścieżkę.

Ale wg mnie fenomenem, przynajmniej ja tego doświadczam w moim życiu, jest to, że na początku i końcu każdej drogi stoi Bóg. Nieważne, czy to ruchliwa wielopasmówka, czy wąska ścieżyna w lesie, czy idziemy w świetle, czy w totalnych ciemnościach, czy podążamy za tłumem, czy zbaczamy samotnie na jakieś rozstaje. On czeka na nas z otwartymi ramionami, nawet jeśli maxymalnie pobłądzimy i będzie nam się wydawało, że jesteśmy na całkowitej pustyni. I tam rodzi się życie, jeśli my damy się porwać Jego Miłości. Która kocha, leczy, uzdrawia, podnosi, umacnia i daje siłę do dalszej wędrówki, może już bardziej po Bożych ściezkach... Ale przecież za jakiś czas znów będzie tak samo! Znów Pan Bóg będzie mnie wyciągał za uszy, bo moja głupota okazała się większa niż rozum czy serce. 

I to jest dar. Konkretny dar dla każdego.
Miłość, która szuka, która wyciąga Dłoń, Miłość, która znajduje i wyciąga nawet z największych dołów. Miłość, która sprawia, jak w wierszu ks. Twardowskiego, że chcemy byc przezroczyści. Byle jacy, byle tylko Go nie zasłaniać, byleby Go było dobrze widać.

Dzięki tej Miłości otrzymałam, otrzymuję tak wiele. 
Oprócz tego, co zmienia się we mnie, moim sercu i życiu,  pojawia się też coś nowego, coś, co jest darem i wyzwaniem jednocześnie. Jednym z takim darów i wyzwań jest przyjaźń. Dla mnie ostatnio tak wyjątkowa, tak nowa.Rozmowa,  gdy po prostu musisz się z kimś podzielić tym, co w Tobie,i wtedy, gdy po prostu chcesz gadać i słuchać i smiać się, też.
Uścisk, gdy Ci smutno, gdy czujesz się taka malutka.
Dłoń, gdy sama sobie nie radzisz.
Obecność, gdy potrzebujesz, aby ktoś był.
Telepatia, gdy Twe myśli są trudne do wypowiedzenia.

Teraz już wiem, że Pan Bóg ma plan na wszystko. Na każdy aspekt mojego życia. Tylko czasem niepotrzebnie wyprzedzam jego zamysły, ale.. On i tak to wyprostuje :).
Bo to On. 
Najwierniejszy i najpewniejszy Przyjaciel, posyłający Swoje anioły, abym wiedziała, że ciągle jest przy mnie i dba o moje życie/


3 komentarze:

  1. tak czytając ten tekst mam wrażenie, że pijesz do konkretnej sytuacji...;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli o przyjaźni mówimy, trzeba pamiętać o Syr 6.7nn
    Życzę, by była prawdziwa, trwała, piękna, owocna, z jak najmniejszą ilością błędów, z jak największą dozą roztropności. Ale wiadomo ... to ja, zatem się nie dziw. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

hm?