poniedziałek, 24 maja 2010

dyskretnej troski trzeba.

To takie kobiece, że chciałabym ciągle być blisko.
To takie kobiece, że każdy detal jest dla mnie tak ważny, drogocenny.
To takie kobiece, że jedno słowo, jeden gest potrafi mnie całą 'rozuśmiechać' w ciągu sekundy.
To takie kobiece, że za jedną osobę wymodlę wszystkich świętych, Matkę Boską z każdego zakątka świata, a Pan Bóg już chyba zapomina mojego imienia, gdyż częściej wymawiam inne.

To takie ludzkie, że.. chciałabym, aby tak było niezmiennie i nieustannie?
Bo kobieta, to jednak też człowiek, nie?
;P


Dziwna huśtawka odczuć, gdy jednego wieczoru jak głupia potrafię się uśmiechać nawet do banalnego wyświetlacza komórki, a następnego słodzę herbatę niemal dwa razy więcej, bo zwyczajnie mi cierpko.

Poezja happysad'owa niezawodnie przychodzi ze słowną odsieczą:
www.happysad.art.pl/lang.pl/no/utwor/60

6 komentarzy:

  1. Dyskretna troska bywa utrudniona, bo zwykle wiele jest utajnione ... jak to w kobiecie :)
    A jak to ktoś powiedział - nikt nie ma obowiązku być górnikiem (nawet jeśli w Gliwicach mieszka) = by się dokopać do serca czy też sedna ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. o. M. , u niektórych gliwickich kobiet to serce niemal na dłoni tak bardzo, że czasem aż wstyd... :P
    a dyskretna troska jest, tylko czasem budzi się w człowieku taka bezradność, nieumiejętność cieszenia się z chwili i chęć stabilizacji na dobre. Dziwię się sobie, czemu we mnie czasem tak mało młodzieńczego szaleństwa :P

    pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. San. My to jesteśmy na serio podobne, o.M. coś o tym wie ;]. I Ty kochana też ;) Z Tobą razem wymadlam Tobie szczęście, tę drogę, którą Bóg uwidział dla tej jedynej San. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja droga, szczęście i ja - pół biedy, o to jestem raczej spokojna, ale to, co we mnie się teraz dzieje uzdalnia mnie do trochę szerszego patrzenia i całe litanie wręcz wznoszę za drugą stronę :P
    I bardzo mi z tym dobrze, swoją drogą :P

    oj, jesteśmy podobne, jesteśmy :P
    dziękuję Ci kochana! ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślałam,że to ta Sandra z Głogowa..:> Co ma na drugie imię Salomea;) a komentarz od EWY, znajomość brata Marka, strona redemptorystów po prawej i styl pisania znany mi z photobloga jakoś mi podpasował do znanej mi Sandry;)

    OdpowiedzUsuń

hm?